Obecne strajki feministek są organizowane w kolejnych miastach. Protesty dotarły do Limanowej, gdzie znajduje się Bazylika Mniejsza Matki Boskiej Bolesnej. Mieszkańcy w bieżącym tygodniu nie odpuścili obrony kościoła przed potencjalną profanacją.
Oba zgromadzenia rozpoczęły się 27 października o godzinie 17:00. Na rynku głównym w Limanowej zebrała się grupa ok. 70 osób (głównie młodzieży licealnej) pod sztandarem Strajku Kobiet. Głównym motywem przewodnim w ich wypowiedziach były wulgaryzmy pod adresem Prawa i Sprawiedliwości, choć nie zabrakło wyzwisk w kierunku Konfederacji czy Krzysztofa Bosaka.
CZYTAJ TAKŻE: Kościoły celem feministek
Pod bazyliką z kolei ustawili się parafianie oraz członkowie Młodzieży Wszechpolskiej w liczbie około 80 osób. Spotkanie zaczęło się od wspólnej modlitwy różańcowej. Modlitwa była później kontynuowana, następnie śpiewano pieśni religijne i patriotyczne. Wśród obrońców znaleźli się zarówno osoby młode, jak i starsze. Kilku kapłanów dołączyło do osób modlących się przed świątynią. Wszechpolacy ze struktur nowosądeckich oraz limanowskich aktywnie wypatrywali wszelkich oznak prowokacji, oraz dewastacji. Rozmieścili się wzdłuż całej długości murów zlokalizowanych przy drodze wokół rynku.
Policjanci oddzielali obie grupy oraz pilnowali porządku. Po przemówieniach protestujący rozpoczęli obchód wokół rynku, rzucając w kierunku obrońców bazyliki wszelkie wulgaryzmy oraz obelgi. Po dwukrotnym zatoczeniu koła, strajk został rozwiązany.
CZYTAJ TAKŻE: Młodzież Wszechpolska w odpowiedzi na liczne profanacje powołała „Samoobronę Wiernych”
Ostatecznie obie demonstracje zakończyły się pokojowo i nie doszło do żadnych incydentów. Wśród członków strajku kobiet pojawił się pojedynczy prowokator, jednak został od odseparowany od osób zgromadzonych pod kościołem przez policjantów.
Mieszkańcy Limanowej nie tracą jednak czujności i są gotowi podjąć działania, aby bronić zabytkową bazylikę.
MZ
