23 marca w Wilnie odbyła się manifestacja przeciwko dyskryminacji oświatowej oraz kulturowej wobec mniejszości polskiej. Wzięło w niej udział kilka tysięcy osób.
Bezpośrednim czynnikiem do zorganizowania protestu są plany litewskiego rządu, który zamierza ograniczyć działalność szkół mniejszości narodowych i nauki ich języków. Wydarzenie zorganizował Związek Polaków na Litwie – największa organizacja polonijna zrzeszającą ponad 10 000 osób narodowości polskiej zamieszkujących Litwę.
Manifestacja rozpoczęła się w okolicy parlamentu litewskiego, a następnie przeszła ulicami Wilna, aż pod pałac prezydencki na placu Daukantasa. W pochodzie wzięli udział także przedstawiciele innych mniejszości narodowych dotkniętych dyskryminacją.
Według organizatorów celem manifestacji miało być przede wszystkim zwrócenie uwagi decydentów – pierwsze litewskiego prezydenta Gitanasa Nausėdy na pogarszającą się sytuację prawną mniejszości i stopniowe ograniczanie ich podstawowych praw kulturalnych. Za przykład posłużyły ostatnie działania wicemera Wilna Arūnasa Šilerisa, który podjął inicjatywę i wywarł nacisk w kierunku utworzenia w szkołach nauczających w językach mniejszości klas litewskich. Działanie to według rodziców i nauczycieli było nieodpowiednie z uwagi na brak dostępnego miejsca na utworzenie kolejnej klasy. Ostatecznie władze miejsce zrezygnowały z tej decyzji.
Poparcia dla postulatów manifestantów udzieliły również liczne organizacje polonijne z całego świata, m.in. Konwent Polskich Organizacji w Niemczech, Rada Naczelna Polonii Australijskiej, Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Władysława Warneńczyka w Bułgarii, Kongres Polonii Amerykańskiej, Rada Polonii Świata czy Europejska Unia Wspólnot Polonijnych.
My nie prosimy, bo ileż można prosić? My żądamy! Żądamy respektowania i poszanowania nas jako równoprawnych obywateli państwa litewskiego. Żądamy respektowania naszych praw do oświaty, języka, kultury, wyborów jako równoprawnych obywateli Unii Europejskiej. Nie oddamy naszych praw, tak nam dopomóż Bóg! – apelował Jarosław Narkiewicz, prezes Rady Polonii Świata.
Waldemar Tomaszewski prezes Związku Polaków na Litwie wyraził nadzieję na kooperatywność litewskiego prezydenta w sprawie ochrony praw mniejszości narodowych, dlatego zwrócił uwagę na wymierzone w nie działania części władz litewskich.
Chcemy zachowania szkół mniejszości narodowych, które były tu od wieków, przez całą niepodległość. Nie żądamy niczego wyjątkowego – stwierdził.
Ustawodawcy litewscy, od wielu lat próbują marginalizować działalność szkół mniejszości narodowych i wywierają coraz silniejszą presję w kierunku ich lituanizacji. Wszystkie te działania są od lat podejmowane przez władzę litewskie mimo faktu, iż Litwa w 2000 roku ratyfikowała Konwencję o Ochronie Mniejszości Narodowych, wedle której mniejszościom przysługuje niezachwiane prawo do posiadania własnych placówek edukacyjnych oraz rozwijania i kultywowania życia kulturalnego.
Narodowcy.net






Komentarze
I za taką Litwę żołnierz polski ma umierać?