Trwa ogólnopolski protest rolników! [+FOTO/+WIDEO]

W piątek rano w całej Polsce rozpoczęły się w ponad 200 miejscach protesty rolników. Manifestujący domagają się, by nie wdrażać unijnego  „Zielonego Ładu”, wstrzymać import produktów rolnych z Ukrainy, a także żądają wsparcia hodowli zwierząt. Z podobnych powodów rolnicy protestują również w innych krajach Europy.

Już rano informowano o pierwszych utrudnieniach na drogach, m.in. w województwach wielkopolskim i kujawsko-pomorskim, w związku z wyjazdem na drogi wielu ciągników rolniczych, zmierzających do miejsc protestów. Zapowiadano, że do samego Poznania może wjechać nawet 1000 traktorów. Rolnicy jechali też do Krakowa, Gdańska, Bydgoszczy czy Torunia. Po godzinie 8:00 w Szczebrzeszynie rolnicy, często przechodząc przez przejście dla pieszych, utrudnili ruch na DK 74 Janów Lubelski-Zamość.

Z czasem protestujący rolnicy zaczęli blokować lub hamować ruch w kolejnych miejscach w różnych częściach Polski. Zablokowano też wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą. W woj. śląskim około 20 ciągników zebrało się w Mikołowie, po czym wyruszyło w kierunku Gliwic, gdzie zawrócą i wrócą tą samą trasą. Po drodze dołączyli kolejni rolnicy. Podobne protesty są w innych miejscach, np. na DK 44 Tychy-Bieruń.

Blokady dróg krajowych i wojewódzkich mają potrwać do popołudnia, co najmniej do godziny 14:00. W niektórych miejscach utrudnienia mogą trwać do godz. 18, a nawet do wieczora.

Po godzinie 11:00 krakowska policja poinformowała, że dwie kolumny maszyn rolniczych jadą w kierunku dużych rond w Krakowie. Od strony Nowej Hucie rolnicy dojeżdżali do rond Mogilskiego i Grzegórzeckiego, a od strony Bochni – do ronda Matecznego. Z kolei w Poznaniu, przed tamtejszych urzędem wojewódzkim, zebrało się 1400 ciągników rolniczych. Protestujący wbili flagę UE w taczkę z obornikiem.

Rolnicy nie chcą wdrożenia unijnego Zielonego Ładu, forsowanego przez Brukselę, a także swobodnego importu produktów rolnych z Ukrainy i domagają się wsparcia hodowli zwierząt.

Do protestu rolników dołączyli przewoźnicy, pszczelarze i przedsiębiorcy leśni.

W ostatnich tygodniach ciągniki rolnicze wyjechały na ulice wielu europejskich miast, czego kulminacją były masowe protesty w Brukseli w czwartek tydzień temu, gdy przywódcy krajów UE spotkali się na unijnym szczycie. Farmerzy sprzeciwiają się m.in. unijnej polityce klimatycznej i postanowieniom wspólnej polityki rolnej UE.

Narodowcy.net / Kresy.pl

Adam Szabelak

Czytaj Wcześniejszy

MON rozważa przyjmowanie do wojska transseksualistów

Czytaj Następny

Kuriozalne orzeczenie sądu. Marsz Niepodległości nie będzie wydarzeniem cyklicznym

Zostaw Odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *