Unia Europejska zgodziła się na przedłużenie wolnego handlu z Ukrainą do czerwca 2025 roku. W umowie uwzględniono część postulatów Polski ws. ograniczenia importu niektórych towarów.
W środę państwa członkowskie UE podpisały umowę o zachowaniu bezcłowego importu towarów z Ukrainy. W porozumieniu zawarto listę produktów wrażliwych takich jak drób, jaja, cukier, owies, kukurydza, kasza i miód. Jeżeli ich import przekroczy średnie wolumeny z okresu od czerwca 2021 roku do końca 2023 roku – zostaną objęte cłami.
Kompromis wykluczył żądanie Polski oraz Francji o wpisanie pszenicy do spisu produktów wrażliwych i wydłużenie okresu referencyjnego.
Porozumienie ponadto umożliwi państwom członkowskim stosowanie „środków zaradczych” w przypadku zaburzeń na rynku – jest to niejasny termin, który otwiera drzwi do wprowadzenia zakazów na szczeblu krajowym.
Ambasadorzy Unii zgodzili się na nowy kompromis w sprawie przedłużenia środków handlowych (ATM) dla Ukrainy, zapewniając zrównoważone podejście między wsparciem dla Ukrainy a ochroną rynków rolnych UE – ogłosiła prezydencja na portalu X.
EU Ambassadors agreed on a new compromise to extend trade measures (ATM) for Ukraine, securing a balanced approach between support for Ukraine and protection of EU agricultural markets.
— Belgian Presidency of the Council of the EU 2024 (@EU2024BE) March 27, 2024
This compromise will now be presented to the @Europarl_EN in view of a swift agreement.
W czerwcu 2022 roku UE zniosła cła i kontyngenty na import towarów z Ukrainy w celu umożliwienia zaatakowanemu krajowi zachowanie stałego dopływu kapitału oraz przeciwdziałanie szerzącej się w Afryce klęski głodu, bowiem to właśnie ten kontynent miał być głównym odbiorcą ukraińskich produktów. Unijne zapowiedzi minęły się jednak z prawdą. Spowodowało to masowy napływ taniego zboża na rynek Unii i obniżenie konkurencyjności krajowych surowców. Należy także zaznaczyć, że ukraińskie zboże nie jest objęte tak restrykcyjnymi wymogami dotyczącymi zawierania pestycydów i sztucznych nawozów co europejskie produkty rolne.
Narodowcy.net/www.euronews.com