Od 17 czerwca wchodzą nowe przepisy dla kierowców tzw. przewozów na aplikację – teraz muszą posiadać polskie prawo jazdy. Zmiany w wymaganiach dla taksówkarzy mają poprawić bezpieczeństwo pasażerów, którzy często padali ofiarą przestępstw, także seksualnych.
Jak informowała Polska Agencja Prasowa, celem wprowadzenia takiego rozwiązania jest zwiększenie bezpieczeństwa przewożonych osób oraz uniemożliwienie świadczenia usług przewozowych przez kierowców, którzy nie spełniają wymagań niezbędnych do wykonywania zarobkowych przewozów osób samochodami osobowymi i taksówkami.
Jest to duża zmiana i duże wyzwanie dla rynku, szczególnie dla kierowców aplikacyjnych. Obecnie w Polsce brakuje 150 tys. profesjonalnych kierowców. Według wyliczeń Instytutu Finansów Publicznych zmiana ta spowoduje odejście z sektora dodatkowych 30 tys. osób – mówił Michał Konowrocki, dyrektor zarządzający Uber Polska, w rozmowie przeprowadzonej za kulisami XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Konowrocki podkreśla jednak, że cena kursu może wzrosnąć nawet o 60%, a także wydłuży się czas oczekiwania na przewóz. Co więcej, dyrektor Uber Polska nie jest przekonany co do skuteczności nowych przepisów. Dokument zostanie jedynie wymieniony na polski, co oznacza, że kierowcy nie muszą zdawać egzaminu na prawo jazdy wg polskich przepisów. Zmiana ta ułatwi jednak pracę policji – do tej pory, nie mogła ona stwierdzić, czy kierowca posiada legalny dokument.
Dla nas zmiana jest o tyle istotna, że prawa jazdy wydane w Polsce znajdują się w naszych polskich systemach informatycznych. Policjanci będą więc mogli jednoznacznie stwierdzić czy kierujący posiada uprawnienia – stwierdził nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Narodowcy.net / businessinsider.com / wnp.pl
