„Kontrolujcie granicę, nie swoich ludzi”. Ok. 30 tys. osób w Wiedniu protestowało przeciwko obostrzeniom i przymusowym szczepieniom

Około 30 tys. przeciwników obostrzeń protestowało na ulicach Wiednia przeciwko wprowadzonemu w Austrii w piątek 10-dniowemu zamknięciu (tzw. lockdownowi) i obowiązkowi szczepień przeciw COVID-19.

Demonstranci (głównie zwolennicy Austriackiej Partii Wolności - FPÖ) manifestowali swój sprzeciw wobec decyzji rządu o wprowadzeniu od najbliższego poniedziałku serii obostrzeń, jak zakaz opuszczania domu poza wyjściem na zakupy spożywcze, po poradę lekarską i z potrzeby wykonania ćwiczeń fizycznych.

Wiedeńczykom nie spodobało się także odwołanie imprez kulturalnych, zamknięcie punktów handlowych poza oferującymi produkty żywnościowe i nałożenie obowiązku szczepienia przeciw COVID-19 na wszystkich, dla których preparaty są dostępne. Austria jako pierwszy kraj europejski ponownie wprowadziła tzw. lockdown.

Osoby, które odmówią szczepienia, mogą zostać ukarane grzywnami administracyjnymi, które mogą zostać zamienione na karę pozbawienia wolności.

Według policji demonstrowało ok. 30 tys. osób.

Policja poinformowała, że ok. 1300 funkcjonariuszy będzie kontrolować w różnych częściach kraju przestrzeganie obostrzeń. Zakłada się przedłużenie okresu obowiązywania lockdownu maksymalnie do 20 dni.

Według rządowych danych mniej niż 66 proc. spośród 8,9 mln mieszkańców Austrii jest w pełni zaszczepionych. Wcześniej daleko idące obostrzenia nałożono jedynie na niezaszczepionych.

CZYTAJ TAKŻE: Przywódcy Forza Nuova aresztowani po protestach przeciwko obsotrzeniom w Rzymie. Do parlamentu trafił wniosek o delegalizację „grup neofaszystowskich”

Pandemia strachu?

Na naszym portalu ukazała się obszerna analiza nt. pandemii koronawirusa. W jej podsumowaniu przeczytać możemy m.in.:

Rozwiązania stosowane na Zachodzie, takie jak np. wprowadzanie paszportów sanitarnych są decyzjami czysto politycznymi. Badania wykazały, że daleko idące obostrzenia nie zmniejszały rozprzestrzeniania się koronawirusa. Stosowanie skutecznych środków, takich jak izolacji osób chorych i objawowych, nie wymaga zamykania gospodarki i izolowania osób mało narażonych (młodych, bez chorób współistniejących).

Sensowność ochrony najbardziej narażonej starszej populacji za pomocą szczepień nie budzi wątpliwości, które pojawiają się w temacie masowych szczepień ludzi młodych. Szczepionki nie są „w pełni bezpieczne”, a zastępowanie nimi naturalnego procesu nabywania odporności przez praktycznie niezagrożoną młodą populację doprowadzić może do groźnych mutacji i powstania faktycznie śmiercionośnej wersji koronawirusa w przyszłości.

Od początku pandemii towarzyszyła narracja nie tyle ostrożnościowa, co paniczna. Naukowcom podważającym ten paradygmat nie poświęcono należytej uwagi lub po prostu ich uciszano (np. przez rozciągnięty do granic możliwości proces recenzji ich prac badawczych lub całkiem wprost, oznaczając rezultaty ich pracy jako „dezinformację”).

Strategia (a raczej ideologia, bo nie mająca pokrycia w wiedzy naukowej) „zeroCOVID” jest niemożliwym do zrealizowania rozwiązaniem, podobnie jak osiągnięcie trwałej „odporności stadnej”. Koronawirus pozostanie z nami prawdopodobnie na stałe.

Narodowcy.net / Kresy.pl / dw.com

Adam Szabelak

Czytaj Wcześniejszy

Wydaj z nami kolejne numery Polityki Narodowej!

Czytaj Następny

Marsz Niepodległości 2021 w obiektywie [GALERIA ZDJĘĆ]

Zostaw Odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *