Podczas finału Pucharu Polski, prezydent Warszawy Trzaskowski zakazał wnoszenia na teren stadionu sektorówek. W ramach protestu kibice Lecha Poznań nie weszli na obiekt. Sprzeciw wyrazili działacze Młodzieży Wszechpolskiej będący również kibicami.
Rozegrany 2 maja finał Puchar Polski przeszedł w atmosferze skandalu. Przed rozpoczęciem imprezy kibice zostali poinformowani, że zabronione jest wnoszenie na stadion flag w klubowych barwach większych niż 2x1,5 metra, czyli tak zwanych sektorówek. Decyzja ta rozwścieczyła kibiców, głównie Lecha Poznań. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski potwierdził zakaz za pośrednictwem Twittera. Według włodarza stolicy decyzję podjęła Państwowa Straż Pożarna, jednakże rzecznik Straży zaprzeczył tym słowom.
Ewidentna prowokacja @trzaskowski_. Z czasem ktoś nie wytrzyma ciśnienia, zaczną się awantury, a ten pozer z ratusza będzie się kreował na obrońcę porządku.
Czemu się zresztą dziwić? Robi to samo co jego mentor rozpoczynając wojnę z kibicami w 2008#PilkaNoznaDlaKibicow https://t.co/DksPiivMPe
— Marcin Kowalski (@M_Kowalski1918) May 2, 2022
W grupie kibiców Lecha Poznań oraz zaprzyjaźnionych ekip przebywali działacze Młodzieży Wszechpolskiej, którzy chcieli obejrzeć mecz. Jednakże prezydent Warszawy postanowił zniszczyć ważne piłkarskie święto. Młodzi narodowcy wyrazili swój sprzeciw wobec decyzji liberalnego polityka. Warto tutaj przypomnieć, że to nie jest pierwsza decyzja włodarza stolicy, który w „trosce o bezpieczeństwo” uczestników, próbował zakazywać legalnych demonstracji i manifestacji. Pod przykrywką epidemii koronawirusa próbował zablokować przemarsz Marszu Niepodległości. Jednakże „możliwość zagrożenia epidemiologicznego” nie przeszkodziła w organizacji tzw. „marszów równości”, tzw. „strajku kobiet” oraz prounijnych demonstracji. Trzaskowski boi się głosu kibiców, który jest jasny oraz bezkompromisowy.
Wywiad działacza Młodzieży Wszechpolskiej Jakuba Janusa, który obserwował sytuację zaistniałą przed Stadionem Narodowym:
Dużo osób, które zasiliło szeregi Młodzieży Wszechpolskiej zaczynało od środowiska kibicowskiego, gdzie dopingowali swoje drużyny. Znaczący jest tutaj tekst z naszego portalu „Kibol i Wszechpolak - to tak można?”, w którym Wszechpolak wymienia dlaczego bycie kibicem ma dobry wpływ na działalność organizacyjną:
Chciałbym teraz przystąpić do krótkiej analizy, dlaczego właśnie bycie kibicem miało dla wielu dobry wpływ, miało dobry wpływ na organizację a pewne nabyte cechy, umiejętności, wartości dały piękne owoce dla Młodzieży Wszechpolskiej w postaci wspaniałych liderów.
- Dyscyplina - na trybunach panuje prosta zasada, słucha się prowadzącego dopingu, czy innych odpowiedzialnych za np. oprawę. Nikt nigdy nie protestuje, wszystko jest jasne. Pamiętamy równocześnie o hierarchii, kiedy to ‘starszych braci po szalu’ i ogólnie zasłużonych darzy się szacunkiem.
- Umiejętności Ultras - wielu z nas czynnie uczestniczyło w życiu trybun swych klubów, m.in. w grupach zajmujących się oprawami na meczach. Doświadczenie to przede wszystkim pozwoliło działać na rzecz organizacji i związanych z tym opraw, prezentowanych przy okazji pielgrzymek, obozów, Marszu Niepodległości itp. Ponadto przenosimy styl ultras na inne płaszczyzny szeroko rozumianej propagandy malując okolicznościowe transparenty przypominające o danych wydarzeniach historycznych, czy też bohaterach.
- Poświęcenie - zdarza się, że aby dotrzeć na różne wydarzenia musimy poświęcić na podróż kilkanaście nawet godzin, by na kilka godzin przybyć do celu na np. manifestację i udać się w drogę powrotną do domu. Jest to bardzo podobne do kibicowskich wyjazdów na mecze swej ukochanej drużyny, gdzie w ścisku, na stojąco, w zimnie albo upale podróżujemy, by dopingować przez 1,5 h swój ukochany klub.
- Patriotyzm - iskra patriotyzmu, dalej nacjonalizmu zaczęła się na trybunach, gdzie oprawy meczowe związane były z historią Polski, albo obecną sytuacją kraju. Wyrażano tam swój sprzeciw. Pobudki patriotyczne to szereg akcji związanych zwłaszcza ze swoimi lokalnymi bohaterami, np.: Warszawa to Powstanie Warszawskie, Wielkopolska to Powstanie Wielkopolskie, czy też Gdańsk związany ze strajkami w stoczni.
- Zmysł organizacyjny - grupy kibicowskie bardzo dobrze prosperowały pod względem organizacyjnym, czy to na trybunach, czy poza nimi. Jest więc wiele podobieństw związanych ze sposobem zarządzania w kole Młodzieży Wszechpolskiej, a w lokalnym fan clubie.
- Miłość do klubu - o tym fanatyzmie, o tej największej miłości dla wielu kibiców można pisać wiele. Jednak miłość do klubu później ewoluowała w miłość do Ojczyzny i prawie całkowite poświęcenie swego choćby wolnego czasu pracując dla niej.
- Wiara - są organizowane Msze św. za swój klub, pielgrzymki kibicowskie oraz inne inicjatywy kościelne, w których kibice biorą udział.
Aktualizacja
W związku z sytuacją jaka miała miejsce 2 maja, oficjalny komentarz wystosowała Młodzież Wszechpolska, którego treść przytaczamy na naszym portalu.
narodowcy.net