Już w połowie bieżącego roku zostanie uruchomiona węgierska sekcja Radia Wolna Europa. Obecnie rozgłośnia finansowana przez kongres Stanów Zjednoczonych nadaje w krajach uznanych przez Amerykę za niedemokratyczne i tłumiące wolność słowa.
Radio Wolna Europa na Węgrzech ma mieć charakter platformy internetowej, do której prowadzenia zostanie zatrudnionych co najmniej dziesięciu dziennikarzy pochodzących z Węgier.
Jest to oczywiście zabieg mający osłabić szeroko pojętą prawicę w tym kraju. Jak wiemy partia Orbana (Fidesz) ma tam poparcie ponad połowy społeczeństwa. Dużym poparciem cieszy się też niegdyś nacjonalistyczny, dziś bardziej umiarkowany Jobbik i powoli rośnie poparcie dla nowej narodowej partii, Mi Hazank.
W ubiegłym roku podobne sekcje krajowe Radia Wolna Europa powstały w Bułgarii i Rumunii. W obu tych przypadkach argumentem za ponownym funkcjonowaniem rozgłośni było „ograniczanie wolności słowa”, które ma się odbywać przez działania oligarchów, sympatyzujących z tamtejszymi władzami, którzy mają zdaniem kongresu, przejmować media.
Radio Free Europe/Radio Liberty will soon relaunch service in #Hungary after opening offices in #Romania and #Bulgaria in 2019.
via: @dwnews https://t.co/3jbcHO57wv— Visegrad Insight (@VisegradInsight) April 7, 2020
Podobny scenariusz ma być realizowany na Węgrzech. W ostatnich latach oligarchowie sympatyzujący z rządzącym Fideszem mają przejmować mediach, natomiast media publiczne od 2011 roku są pod kontrolą partii rządzącej. Amerykanie zauważają także że Węgry spadły w rankingu wolności prasy z 23 miejsca w 2010 roku na 87 miejsce w 2019.
Źródło: Autonom.pl