Prezes Związku Polaków na Białorusi została aresztowana, jest reakcja Młodzieży Wszechpolskiej

Andżelika Borys prezes Związku Polaków na Białorusi została aresztowana przez milicję. Nie podano powodu aresztowania. Mińsk podjął  kolejny krok w walce przeciwko polskości na Białorusi. Na tę sytuację zareagowała Młodzież Wszechpolska składając do Ministerstwa Spraw Zagranicznych stosowną petycję.

O aresztowaniu poinformował wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski. Andżelika Borys została doprowadzona przez milicjantów na Komendę Wydziału Spraw Wewnętrznych Rejkonu Leninowskiego miasta Grodna. Prezes Związku Polaków na Białorusi jest oskarżana o nielegalne zorganizowanie tradycyjnego dorocznego jarmarku rękodzieła „Grodzieńskie Kaziuki 2021”.

Aktualizacja: Andżelika Borys skazana została na 15 dni aresztu.

W związku z zaistniałą sytuacją Zarząd Główny ZPB zdecydował się na zajęcie zdecydowanego stanowiska w specjalnym oświadczeniu:

My, członkowie Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi, stanowczo potępiamy nieuzasadnione represje władz Republiki Białorusi wobec mniejszości polskiej w kraju, którego jesteśmy obywatelami.

Nasze zdecydowane oburzenie budzi fakt zatrzymania i osadzenia w areszcie prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys, której zarzucono organizację tradycyjnie organizowanego każdego roku przez ZPB przedsięwzięcia kulturalnego ku czci św. Kazimierza – jarmarku rzemieślników i twórców ludowych „Grodzieńskie Kaziuki”.

Czytaj także: Andżelika Borys: Będziemy musieli tajnie uczyć języka polskiego, jak w czasach zaborów

Prześladowanie Andżeliki Borys za realizowanie zadań statutowych ZPB, a mianowicie za pielęgnowanie polskich tradycji i kultury w środowisku polskiej mniejszości narodowej postrzegamy, jako akt zastraszania całego środowiska polskiej mniejszości na Białorusi.

Świadomi tego, że represje wobec działaczy polskiej mniejszości na Białorusi mogą być kontynuowane, my, członkowie Zarządu Głównego ZPB, oświadczamy, iż nie damy się zastraszyć i będziemy kontynuowali przewidzianą przez Statut ZPB polską działalność kulturalno-oświatową i apelujemy do współobywateli Republiki Białorusi niezależnie od narodowości o solidarność z polską mniejszością narodową i jej niekwestionowanym liderem – prezesem Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Borys.

Prześladowanie Polaków na Białorusi

Szefowa ZBP jest kolejnym przedstawicielem mniejszości polskiej aresztowanym przez władze Białorusi w ostatnim czasie. W czwartek 11 marca został zatrzymany w Brześciu Aleksander Nawodniczny, współzałożyciel Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego. Dzień później aresztowana została Anna Paniszewa, dyrektorka Polskiej Szkoły Społecznej im. Romualda Traugutta w Brześciu i przewodnicząca Forum.

CZYTAJ TAKŻE: Internetowa akcja #UwolnićPaniszewą

Represje władz Białorusi nasilają się z każdym dniem. Już nie tylko instytucjonalnie, ale i fizycznie, poprzez aresztowania czołowych przedstawicieli polskości. Kilka dni przed aresztowaniem Andżelika Borys stwierdziła, że zlecona przez Prokuraturę Generalną Republiki Białorusi akcja sprawdzania ośrodków nauczania języka polskiego obejmie cały kraj i jest zapowiedzią likwidacji większości polskich szkół społecznych. Przypomniała, że przy różnych okazjach i w różnych gremiach prognozowała, iż kolejnym etapem niszczenia polskiej oświaty na Białorusi, po wyeliminowaniu jej z sektora państwowego, będzie atak władz na oświatowy sektor społeczny. Na początku bieżącego roku do białoruskiego parlamentu został skierowany projekt nowelizacji ustawy oświatowej. Nowy dokument może spowodować zamknięcie szkół z polskim językiem nauczania. Prokuratura zwróciła się również do władz obwodu brzeskiego o delegalizację podmiotu prowadzącego Polską Szkołę Społeczną im. Romualda Traugutta, czyli właśnie Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego.

Czytaj także: Kresy zagrożone. Kolejny cios w polskość na Białorusi

Przykład działania Mińska wobec Polaków, jaki Andżelika Borys przedstawiła na Twitterze, jeszcze przed aresztowaniem:

Petycja Młodzieży Wszechpolskiej

W związku z kolejnymi aresztowaniami Młodzież Wszechpolska zorganizowała w środę konferencję prasową przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wszechpolacy przekazali do MSZ petycję o podjęcie zdecydowanych działań w sprawie prześladowania Polaków na Białorusi.

Treść petycji:

Białoruskie służby w brutalny sposób aresztowały 12 marca Annę Paniszewą, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Romualda Traugutta w Brześciu. Zatrzymania dokonano w związku ze wszczęciem przez brzeską prokuraturę postępowania w sprawie „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” do jakiego miało dojść w trakcie obchodów ku czci Żołnierzy Wyklętych zorganizowanych przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego, któremu Paniszewa przewodzi. Dzień wcześniej zatrzymano w Brześciu współzałożyciela Forum Aleksandra Nawodniczego „w sprawie o heroizację zbrodniarzy wojennych”, co uznano za „rehabilitację nazizmu”. Polacy wciąż pozostają w areszcie, grozi im od 5 do 12 lat więzienia. Ponadto 23 marca milicja zatrzymała Andżelikę Borys – przewodniczącą Związku Polaków na Białorusi.

Jako Młodzież Wszechpolska z ulgą przyjęliśmy informację, że po tym wydarzeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP postanowiło nareszcie zabrać głos i „jednoznacznie” zasygnalizować władzom Białorusi, że takie postępowanie jest „sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami Białorusi dotyczącymi ochrony mniejszości narodowych oraz dwustronnymi zobowiązaniami polsko-białoruskimi dotyczącymi ochrony mniejszości polskiej”. Nasz niepokój budzi jednak następujący fragment oświadczenia MSZ: „Apelujemy o jak najszybsze zwolnienie Prezes Związku Polaków na Białorusi i zaprzestanie arbitralnych prześladowań przedstawicieli mniejszości polskiej”. Pragniemy przypomnieć, że w białoruskim areszcie przebywa także Anna Paniszewa i Aleksander Nawodniczy, którzy trafili tam w związku z całkowicie fałszywymi i bezpodstawnymi oskarżeniami. Także o nich Polska ma obowiązek się upomnieć – o to właśnie apelujemy.

To polski rząd, który swoim milczeniem rozzuchwalił władze Białorusi, winny jest zaistniałeś sytuacji.

Polska milczała, gdy w styczniu rząd Białorusi skierował do parlamentu projekt nowelizacji ustawy oświatowej, grożący depolonizacją jedynych dwóch szkół publicznych z polskim językiem nauczania w tym państwie. Polska milczała, gdy doaresztu trafiła Anna Paniszewa i Aleksander Nawodniczy. Polska milczała, gdy białoruska prokuratura rozpoczęła represje wobec Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego. Polska milczała, gdy na Białorusi rozpoczęła się szalona antypolska nagonka.

Polska tym milczeniem dała ciche przyzwolenie na represje wobec Polaków na Białorusi.

Dzień po białoruskich wyborach premier Mateusz Morawiecki mówił, że „państwa Zjednoczonej Europy mają obowiązek solidarnego działania wobec Białorusinów”. Polska błyskawicznie zaapelowała wtedy do Europy o reakcję. „Premier aktywnie uczestniczy w budowaniu międzynarodowego poparcia dla Białorusi” – informowano. Jakże razi ta postawa wobec ogłuszającego milczenia ws. rugowania polskości na Kresach… To jest właśnie kwestia, w której cała Europa powinna mówić jednym głosem.

Apelujemy o zajęcie się na arenie międzynarodowej sprawą prześladowania naszych rodaków z, co najmniej, równą energią jaka była wykazywana przez polską dyplomację po białoruskich wyborach.

Apelujemy wreszcie o uczynienie dobra i interesów naszych rodaków, zamieszkujących poza wschodnimi granicami Rzeczypospolitej priorytetem polskiej polityki zagranicznej w stosunku do naszych wschodnich sąsiadów!

Jesteśmy to winni naszym rodakom, którzy zbyt długo ignorowani byli przez rząd w Warszawie. Najwyższy czas to zmienić. Polskość na Kresach to skarb, który mamy obowiązek zachować.

narodowcy.net/znadniemna.pl

Stanisław Pomorski

Czytaj Wcześniejszy

Są nowe proukraińskie akcje władz Wrocławia

Czytaj Następny

Ratusz żąda wyprowadzki organizatorów Marszu Niepodległości z lokalu

Zostaw Odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *